Oto wizualizacja danych zbieranych przez całą ostatnią dobę z PSE.pl (próbka pobierana co 20 minut).
Suma obszarów wykresu to zapotrzebowanie na prąd w danej godzinie (GW), natomiast wykresy przedstawiają, jakimi źródłami zostało ono pokryte w danej godzinie.
– kolor szary – generacja z elektrowni cieplnych
– kolor zielony – wiatr
– kolor niebieski – elektrownie wodne
– kolor żółty – fotowoltaika
– kolor czerwony – import z zagranicy
Czerwoną ramką zaznaczyłam godziny 8-16, czyli najbardziej popularny czas pracy fabryk, firm itp.
Jest to czas, kiedy jest najwyższe zapotrzebowanie na energię elektryczną.
Jak widać czas największej produkcji z fotowoltaiki pokrywa się z czasem największego zapotrzebowania.
W tym miejscu chciałam obalić mit, powtarzany tutaj bardzo często, że „elektrownie węglowe muszą zmniejszać moc na dzień, bo pracuje fotowoltaika”. Nie, nie muszą zmniejszać. Dzięki fotowoltaice NIE MUSZĄ ZWIĘKSZAĆ mocy na dzień. A także mit, że elektrownie węglowe pracują zawsze ze stałą mocą i kiedy tylko załącza się produkcja z fotowoltaiki, to węgiel nadal jest spalany w takiej samej ilości, a „para idzie w gwizdek”. Nie, nie idzie, a elektrowniami węglowymi też można w pewnym zakresie odpowiednio sterować.
Oprócz tego widać tutaj duży problem wieczorem, kiedy zużycie prądu jest bardzo duże w gospodarstwach domowych, natomiast nie działa już fotowoltaika. Elektrownie węglowe muszą zwiększać moc, pełną parą pracują też elektrownie wodne (szczytowo pompowe), musimy też importować drogi prąd z zagranicy.
Jak to będzie wyglądało w grudniu, jak skończą się słoneczne dni, odpowiedzcie sobie sami.
W komentarzu screen godzinowych rynkowych cen energii elektrycznej z dzisiejszego dnia.
#energetyka #fotowoltaika #oze