Wywiad z Oldagiem Casparem w Kulturze Liberalnej na temat energetyki jądrowej.
Niemcy od dekad nie chcą atomu, więc plany Polaków ich zaskakują
Bardzo zaciekawiło mnie co zostało uznane za zaletę energetyki OZE i tutaj cytuję:
„Innym aspektem, w którym inwestowanie w OZE bije na głowę inwestycje w atom, jest rynek pracy. W elektrowni atomowej z jednym reaktorem pracuje kilkaset osób, w jednym miejscu w kraju. Natomiast przy inwestycjach w energię wiatrową czy panele słoneczne mamy do czynienia z tworzeniem miejsc pracy w całym kraju – przy każdym parku wiatrowym będzie przecież potrzebny personel do obsługi, serwisowania. I nawet jeśli takie parki miałyby w Polsce budować firmy zagraniczne – na przykład duńskie, to będą one musiały przekazać wiedzę osobom, które będą pracować w tym sektorze na miejscu, w kraju. Do tego dochodzi potencjał tworzenia nowych rozwiązań z użyciem OZE, dzięki którym można wesprzeć również inne grupy zawodowe. ”
Plusem jest większa ilość siły roboczej, która jest potrzebna używając OZE. Sądziłem, że optymalne rozwiązanie to takie, które minimalizuje potrzebne nakłady (w tym wypadku ilość pracowników) do osiągnięcia celu.
Okazuje się jednak, że jestem w błędzie. Maksymalizacja ilości pracowników jest pozytywna bo wtedy zwiększamy ilość zatrudnionych i likwidujemy bezrobocie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#konfederacja #energetyka #niemcy